Sprawozdawczynią Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów w tej sprawie jest europosłanka Róża Thun Fot. ZMPD

W poniedziałek 18 marca 2024 r. w siedzibie Polityki Insight w Warszawie odbyła się debata poświęcona unijnemu projektowi rozporządzenia w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych. W wydarzeniu wzięli udział m.in. prezes ZMPD Jan Buczek, prezes Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Spedytorów „Podlasie” w Siedlcach Karol Rychlik oraz rzecznik prasowa, dyrektor Departamentu Władz Statutowych, Strategii i Komunikacji ZMPD Anna Brzezińska.

Nowe przepisy ważne dla małych i średnich firm

Wprowadzenie rozporządzenia UE w sprawie zatorów płatniczych będzie miało istotne znaczenie szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw, które najbardziej dotkliwie odczuwają skutki opóźnionych płatności. Na problem ten skarży się aż 66 proc. firm. Wśród proponowanych zmian jedną z najważniejszych ma być wprowadzenie terminu 30 dni na dokonanie płatności za usługę czy towar. Dodatkowo duże firmy (osiągające przychody na poziomie minimum 40 mln euro i zatrudniające co najmniej 250 osób), będą musiały corocznie raportować swoje praktyki płatnicze organowi nadzorczemu podległemu KE. Sprawozdania te będą publicznie dostępne.

Jan Buczek: To bardzo dobre rozwiązanie

Prezes ZMPD Jan Buczek zwrócił uwagę na to, że dla branży transportowej zatory płatnicze to jeden z największych problemów związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa.
– Dlatego naszym zdaniem jest to krok w bardzo dobrym kierunku, pod warunkiem rygorystycznego trzymania się proponowanych przepisów – powiedział Jan Buczek. – Trzeba dopilnować, by nie było zbyt dużej liberalizacji relacji między podmiotami. Należy wprowadzić takie przepisy, które uniemożliwiałyby stosowanie jakichś aneksów do umów, łagodzących skutki opóźnień. I oczywiście należałoby wykluczyć wszelkie możliwości wydłużania terminów płatności – dodał szef Zrzeszenia. Jego zdaniem wprowadzenie obligatoryjnych odsetek od każdego przekroczenia czasu płatności faktury i zryczałtowana rekompensata w wysokości minimum 50 euro, pokrywająca koszty np. upomnień, to duża szansa na uporządkowanie rynkowych warunków prowadzenia działalności gospodarczej.

Masa pośredników to prawdziwa zmora branży

– Sytuację pogarsza jeszcze fakt, że w łańcuchu zobowiązań, między klientem a przewoźnikiem, mamy całą masę pośredników. To powoduje, że termin rozliczenia usługi transportowej wydłuża się do ponad stu dni. Co więcej – wystarczy, by gdzieś w tej gęstej sieci pośredników znalazł się jeden nieuczciwy kontrahent, by pieniądze, mimo wykonanej usługi, nigdy do przewoźnika nie dotarły – powiedział Jan Buczek. Podkreślił także, że bez dwóch zdań zatory płatnicze w największym stopniu dotykają małych i średnich przedsiębiorców. Nie mając przewagi negocjacyjnej zmuszeni są oni do zgadzania się na coraz trudniejsze dla nich warunki wykonywania usługi.

Mali muszą zaciągać kredyty

– Duże podmioty finansują swoją działalność ukrytym darmowym kredytem kupieckim na koszt małego przedsiębiorcy. Nic więc dziwnego, że nie są one zainteresowane zmianą przepisów. My, by utrzymać się na rynku, jesteśmy zmuszani do zaciągania kredytów, by uzupełniać brakujący kapitał – dodał prezes Jan Buczek.

Głosowanie jeszcze w marcu

Sprawozdawczynią Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów w tej sprawie jest europosłanka Róża Thun. Ostateczne głosowanie przepisów przewidziane jest na marcowej sesji plenarnej w Strasburgu. Rozporządzenie, w odróżnieniu od dyrektywy, jest bezpośrednio stosowane, bez konieczności implementowania do prawa krajowego.
Przepisy, nad którym obecnie toczą się prace w Parlamencie Europejskim, zastąpią dotychczasową dyrektywę poświęconą zatorom. (red) Źródło: ZMPD