Firma Kübler wykorzystała niedawno pojazd MAN TGX 41.680 8x6 jako ciągnik siodłowy do transportu ciężkiego w niecodziennej operacji. Łączna masa transportu wyniosła około 500 ton (ok. 350 ton to okręt podwodny i ok. 150 ton naczepa niskopodwoziowa). Trasa wiodła przez region Kraichgau w północnej Badenii-Wirtembergii.

Okręt podwodny U17 opuszcza ponton Fot. Auto-Technik Museum e.V.

Rzeką i drogą

Okręt podwodny U 17 został wycofany ze służby przez niemiecką marynarkę wojenną w 2010 roku, a obecnie trzeba było go przetransportować do Muzeum Techniki w Sinsheim. Prawie 50-metrowego stalowego kolosa osadzono na 30-osiowej naczepie platformowej, ciągniętej przez MAN-a TGX.
Transport wyruszył z Technikmuseum Speyer nad Ren. Tam U17 został załadowany na ponton rzeczny, którym dotarł najpierw Renem do Mannheim, a następnie przez Neckar do Haßmersheim. Stamtąd podróżował drogą lądową do miejsca docelowego w Sinsheim.

Trzeba było obracać

Oprócz samej masy U17, jego wymiary sprawiały, że transport był dużym wyzwaniem. Zarówno na wodzie, jak i podczas podróży po drodze musiał być wielokrotnie obracany o 73 stopnie – w przeciwnym razie ciężarówka ze swoim ładunkiem nie byłaby w stanie przekroczyć przejazdów kolejowych ani przejechać pod różnymi mostami. Było to możliwe dzięki urządzeniu do obracania, które zostało specjalnie zaprojektowane na ostatnią podróż U17. Takie indywidualne rozwiązania nie są dla firmy Kübler niczym nowym: firma z Michelfeld-Erlin działa na całym świecie jako dostawca usług logistycznych w sektorze towarów ciężkich. Oprócz mocnych naczep niskopodwoziowych i mocnych samochodów ciężarowych przy takich zleceniach niezbędna jest szczególnie jedna rzecz: kierowcy ciężarówek z dużym doświadczeniem zawodowym i szczególnie dobrą zdolnością koncentracji.

Nie każdy dałby radę

Frieder Saam jest jednym z nich. Siedział za kierownicą samochodu MAN TGX 41.680 8x6.
– Od wielu lat jeżdżę samochodami ciężarowymi – powiedział. – I zawsze jest to coś wyjątkowego.
W przypadku transportu U17 planowanie rozpoczęło się dobre pięć lat temu. W firmie Kübler zaangażowane były łącznie 2-3 osoby – od samego początku w tym kierowca Saam.
Po wyruszeniu transportu wymagana jest maksymalna koncentracja. Cały transport to delikatne przedsięwzięcie. Długi na 90 metrów i wysoki na 10 m zestaw manewrował nie tylko pod mostami, ale także przejeżdżał przez najwęższe uliczki miast regionu Kraichgau. Jednym z najtrudniejszych momentów było kilkukrotne obrócenie okrętu na pontonie a także zjazd z pontonu w Haßmersheim na ląd.

– Taki transport możemy opanować tylko jako zespół – powiedział Niclas Grimm, kierownik projektu w firmie Spedition Kübler GmbH. – Ponieważ działamy na rynku od wielu lat, nasi pracownicy mogli zdobywać doświadczenie przy różnego rodzaju wyzwaniach na całym świecie. Oczywiście teraz czerpiemy z tego korzyści - i jesteśmy również niezwykle dumni, że Muzeum Technologii w Sinsheim powierzyło nam ten złożony projekt. (red)