Fabryka w Mińsku działa w sposób charakterystyczny dla producentów z krajów dawnego Związku Radzieckiego. Ciężarówki i autobusy unowocześnia stopniowo. Na linii montażowej sąsiadują stare i nowe modele. W ten sposób zakład zadowala zarówno nabywców zainteresowanych pojazdami prostymi i tanimi, które znają od lat, jak i tych, którzy oczekują więcej.

Polacy zaliczają się do bardziej wymagających. Podstawę oferty MAZ-a w naszym kraju stanowią wywrotki z silnikami Euro 4. Podczas ostatnich targów Autostrada-Polska w Kielcach importer prezentował jeden z najnowszych modeli MAZ 650119. Jest to wywrotka trójstronna 6x4, wyposażona w silnik Mercedes-Benz o mocy 435 KM. Spełnia on wymogi normy Euro 4 za pomocą układu SCR, czyli wtrysku roztworu mocznika (AdBlue) do układu wydechowego. Wyposażony jest w 16-biegową skrzynkę ZF. Blokady mechanizmów różnicowych tylnych mostów oraz międzyosiowa pomagają mu poruszać się w trudnym terenie.

Na zewnątrz MAZ wyróżnia się innym zderzakiem i wykrojem nadkoli. Znaczne zmiany zaszły w środku kabiny. Tablica rozdzielcza nie jest płaska jak dawniej, lecz z prawej strony wygina się w stronę kierowcy. Poprawiła się jakość wykończenia wnętrza. Dzięki niskiemu, płaskiemu tunelowi silnika podłoga jest niemal płaska. Co ciekawe, nawet mimo zastosowania krótkiej kabiny na tylnej ścianie znajduje się rozkładana leżanka. Gdy kierowca złoży oparcia foteli, może zafundować sobie na niej małą drzemkę.

Kolejną kielecką nowością było podwozie 4x2 o dmc 19 t, z silnikiem Euro 5 i tylnym zawieszeniem pneumatycznym. MAZ 5340V4, tak bowiem oznaczono ten model, napędzany jest silnikiem MAN o pojemności 6,87 l i mocy 250 KM. Wyposażono go w 9-biegową przekładnię ZF. Importer chce nim zainteresować przede wszystkim przedsiębiorstwa komunalne.

Na początku lat 90. zakład w Mińsku nawiązał współpracę z firmą Gottlob Auwarter GmbH, wytwarzającą autobusy Neoplan. W jej wyniku MAZ uruchomił w 1995 r. produkcję autobusów. Dziś dysponuje szeroką gamą modeli, głównie miejskich. Do nowinek należy MAZ 203076.

Ten niskopodłogowy, 12-metrowy autobus może pomieścić 101 pasażerów. Podłoga jest nisko umieszczona i płaska na całej długości. MAZ wyposażony jest w funkcję przyklęku, ułatwiającą wsiadanie osobom starszym oraz poruszającym się na wózkach inwalidzkich. Silnik z firmy Deutz współpracuje z automatyczną skrzynką Voith Diwa. Zgodność z wymogami Euro 4 zapewnia mu układ SCR.

Atutem MAZ-a jest niska cena. Wspomniana wywrotka z silnikiem Mercedesa kosztuje 290 tys. zł plus VAT. W odmianie tylnozsypowej z silnikiem Deutz - 230 tys. Ceny modeli dwuosiowych z tylnozsypową zabudową polskiego producenta zaczynają się od 176 tys. Równie atrakcyjne są ceny autobusów.

Ciężarówki z Mińska znane są w Polsce od lat, choć nie były tak popularne jak swego czasu ZIŁ-y czy Kamazy.

Decyzja o budowie fabryki ciężarówek na Białorusi zapadła w 1944 r. Trzy lata później z jej bram wyjechał pierwszy MAZ. W latach 1998-2000 MAZ-y były montowane w Polsce przez spółkę Chemix ze Słupska. Wówczas spółka MAZ Auto Poland, która powstała w marcu 1998 r., zajmowała się zapewnieniem płynności funkcjonowania montowni oraz obsługą posprzedażną. Gdy montaż ustał, stała się oficjalnym przedstawicielstwem fabryki MAZ w naszym kraju.

W 2004 r. rozpoczęła działalność spółka MAZ Bałtyk, zaopatrująca się w ciężarówki w montowni MAZ Baltija na Litwie. W porozumieniu z MAZ Bałtyk firma MAZ Auto Poland skoncentrowała się wówczas na sprzedaży autobusów i obsłudze serwisowej. Obecnie jako jedyny przedstawiciel białoruskiej fabryki proponuje wszystkie produkty mińskiej wytwórni, również ciężarówki.

Od 1 stycznia 2009 r. MAZ nie jest już przedsiębiorstwem państwowym, lecz spółką akcyjną.

Trzy pytania do Jurija Michaiłowskiego, wiceprezesa zarządu MAZ Auto Poland

- Odczuliśmy negatywny wpływ szybkich zmian kursu walut. Mocna złotówka, która potem bardzo osłabła, spowodowała, że nasza spółka sporo straciła pod koniec roku na opóźnionej dostawie autobusów z fabryki w Mińsku. Myślę, że gdyby Polska wstąpiła do strefy euro, sytuacja byłaby bardziej przewidywalna. Niestabilność rynku dobija wszystkich.

Mimo kryzysu osiągnęliśmy obrót około 15 mln złotych. Rozwija się sprzedaż autobusów. W 2008 r. dostarczyliśmy 32 sztuki. W tym - już pięć. Nasze autobusy jeżdżą między innymi w Kielcach, Białymstoku, Bydgoszczy, Bytomiu, Gdańsku i Ostrołęce. To stały biznes, dobry, gdy zbliżają się wybory. Władza lubi chwalić się nowymi drogami i autobusami.

- Prowadzimy rozmowy z przedsiębiorstwami komunalnymi. W tym roku będziemy mieli nowe silniki Euro 5. Najpierw MAN, potem Deutz, a być może pojawi się w ofercie także Iveco. Podczas targów Autostrada-Polska w Kielcach pokazaliśmy podwozie 4x2 z tylnym zwieszeniem pneumatycznym. W ofercie będzie wkrótce model 6x2 z takim zawieszeniem oraz ostatnią osią unoszoną i kierowaną. Do działających w Polsce firm dostarczających sprzęt komunalny wysłaliśmy ofertę, aby przygotowały gotowe auta na naszych podwoziach. Na początek hakowiec i śmieciarkę, zgodne oczywiście z europejskimi standardami. Zainteresowanie jest spore.

Szukamy nabywców w miastach, ponieważ rynek wywrotek zamarł.

- Rozsądnie gospodarujemy pieniędzmi. Rozpoczynając sprzedaż w Polsce, inwestowaliśmy w serwis. Mamy dziesięć punktów w całym kraju. W Piasecznie jest centralny magazyn części zamiennych. Zapewniamy klientowi pewność, że gwarancja, jaką dajemy na samochód: 2 lata i 100 tys. km, zostanie dotrzymana. Ponadto rozwijają się nasze ciężarówki i autobusy. Zmodernizowane kabiny są bardziej komfortowe, a harmonizują z nimi nowoczesne silniki i skrzynie biegów renomowanych producentów.