Samochód nie jest nowy. Zadebiutował w 1998 r., a w 2006 został unowocześniony. U nas jest prawie nieznany, głównie z powodu wysokiej ceny. - W Polsce sprzedaliśmy 10 Econiców, w tym 6 dla straży pożarnej. Pozostałe zamówiły przedsiębiorstwa komunalne - mówi Tomasz Ciesielski, menedżer produktu w spółce Mercedes-Benz Polska.

Econica skonstruowano tak, aby dobrze czuł się w mieście. Jako śmieciarka, zamiatarka czy furgon rozwożący napoje. Stąd jego szczególne cechy.

Jest wyjątkowy przede wszystkim z powodu nisko położonej kabiny. Podłoga jest 81 cm od jezdni. Do wnętrza prowadzą tylko dwa stopnie. Drzwi dla pasażera mogą być automatyczne, dwuskrzydłowe. Chodzi o to, aby częste wsiadanie i wysiadanie odbywało się bez wysiłku. Duże okna i dostępna na zamówienie kamera ułatwiająca cofanie zapewniają doskonałą widoczność, cenną przy manewrowaniu w gęstym ruchu.

W zależności od wersji kabina mieści od dwu do czterech osób (z kierowcą). Jej szkielet wykonano z aluminium, a ściany są z tworzywa sztucznego. Jest zatem długowieczna, a drobne uszkodzenia są łatwe do naprawienia. Co ważne, kabina Econica przeszła z powodzeniem test bezpieczeństwa ECE R 29/2. Wyróżnia ją to spośród konkurentów, takich jak MAN TGA Low Entry, Renault Puncher czy Iveco EuroMover.

Niska kabina wymusiła zastosowanie specjalnej ramy. W tylnej części jest to typowa rama od Axora, lekka i mocna, z szeregiem otworów do mocowania zabudowy. Mniej więcej na wysokości przedniej osi obniża się i z przodu kończy poprzeczną belką, pełniącą funkcję zderzaka. Silnik znajduje się pod siedzeniami. Przez kabinę można swobodnie przechodzić w poprzek. Standardowa, wysoka kabina mierzy wewnątrz ponad 1,9 m. Oferowana na zamówienie niska, użyteczna np. w samochodach strażackich z drabinami czy podnośnikami koszowymi, ma w środku niespełna 1,5 m, a cały samochód (bez zabudowy) ma wtedy wysokość około 2,4 m.

Ponieważ kabina jest unoszona, dostęp do silnika nie stanowi problemu.

Econic jako podwozie oferowany jest z kilkoma rodzajami napędu: 4x2, 6x2/4 z kierowaną osią pchaną lub wleczoną, 6x4 i 8x4/4 z osią pchaną. Najpopularniejsze są samochody trzyosiowe odznaczające się dopuszczalną masą całkowitą 26 t. Dwuosiowe (dmc 18 t) mają wzięcie w Szwajcarii, a czteroosiowe (dmc 32 t) w Wielkiej Brytanii. Ubiegłoroczną nowością są ciągniki siodłowe 4x2, występujące podobnie jak podwozia z silnikiem Diesla lub na gaz ziemny. Pierwszym nabywcą, jaki zażyczył sobie partię ciągników Econic wyposażonych w silniki CNG i (uwaga!) wysokie kabiny sypialne, był w 2006 r. holenderski oddział firmy VOS.

Ciężarówka może być wyposażona w pneumatyczne zawieszenie wszystkich osi, a wówczas obniżać wysokość ramy o 6 cm lub podwyższać o 20 cm w stosunku do położenia standardowego. Dzięki temu Econic może sprawnie poruszać się także na drogach złej jakości, na przykład typowych u nas dojazdach do wysypisk śmieci. Ponadto ten rodzaj zawieszenia pozwala na bieżąco monitorować obciążenie każdej z osi, dzięki czemu można uniknąć ryzyka przekroczenia dopuszczalnych nacisków. Do napędu Econica służą wysokoprężne, rzędowe, sześciocylindrowe silniki Axora o mocy 238, 286 i 326 KM oraz silnik na gaz ziemny o mocy 279 KM. Ten ostatni jest wyjątkowo tani w użytkowaniu. - Testy, jakie przeprowadziliśmy w Trójmieście, wykazały, że gazowy Econic NGT zapewnia o 1/3 mniejsze koszty eksploatacji niż wersja z silnikiem wysokoprężnym - podaje Tomasz Ciesielski.

Standardowym wyposażeniem są skrzynie automatyczne Allison, jednak na życzenie montowana jest przekładnia ręczna z półek Mercedesa.

Mimo nietypowej konstrukcji Econic jest zbudowany w znacznej mierze z typowych części. Dzięki temu jego serwisowanie nie nastręcza większych trudności, co jest dodatkowym atutem pojazdu.